Dowcipy
"Mam psa labradora i właśnie kupiłem worek Pedigree Pal w supermarkecie, po
czym czekałem w kolejce do kasy.

Kobieta za mną zapytała czy mam psa?(!)

Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i że właśnie ponownie rozpoczynam
dietę Pedigree Pal, chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w
szpitalu.

Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej
terapii.

Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze
wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedną lub dwie gdy
poczujesz głód.

Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam
zamiar znowu ją zastosować.

Musze zaznaczyć, że wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią ,
zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą.

Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo
zatrułem się pożywieniem dla psów?

Powiedziałem jej, że nie - że usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i
samochód mnie uderzył.

... Myślałem, że trzeba będzie pomóc facetowi za nią wyjść ze sklepu, bo ze
śmiechu prawie stracił przytomność..."



  PRZEJDŹ NA FORUM