Dowcipy
trochę abstrakcji:

wielkie, niezmierzone pole kukurydzy a na jego skraju klęczy nieruchomo człowiek z przyłozonym do ziemi uchem i nasłuchuje
zatrzymuje się samochód, wysiada gosc i zaintrygowany pyta
- czego pan tam słucha?
- cicho...
- ale...
- cicho...
więc klęka, przykłada ucho do ziemi i zaczyna nasłuchiwac. po 10 minutach odzywa się
- ale przeciez nic nie słychac!
- widzisz - i tak jest od trzech dni!


  PRZEJD NA FORUM