Gryf Wejherowski
Zapraszam do lektury przedruku jednego z artykułów aniołek

W Kąpinie nie czekają z założonymi rękami na pomoc z zewnątrz. Swoje problemy rozwiązują samodzielnie

Kąpino jest swoistą zieloną wyspą położoną nieopodal miasta i w oddaleniu od innych wsi gminy Wejherowo. Otoczone jest Puszczą Darżlubską, w strefie ochrony krajobrazu. Nie ma tu gospodarstw rolnych ani przedsiębiorstw. Dwa sklepy i to wszystko. Drogi w większości nieutwardzone, bajkowe aleje i mnóstwo przestrzeni na spacery. Blisko do centrum miasta. Jest więc wszystko co najważniejsze. Do pełni szczęścia potrzeba właściwie tylko odpowiedniej infrastruktury sportowo - rekreacyjnej i kanalizacji. O to mieszkańcy zabiegają już sami. Wiedzą, że narzekaniem i czekaniem na łaskę gminy niczego się nie osiągnie. W 2008 postanowili założyć Stowarzyszenie Eco Kąpino i pod szyldem podmiotu prawnego działać na rzecz społeczności sołectwa. Zwiększająca się liczba członków mówi sama za siebie - Kąpiniacy chcą działać.
Jeszcze przed jego założeniem, mieszkańcy nie pozostawili swojego sołectwa i komfortu mieszkania w nim samemu sobie. W celu lepszego poznania założyli forum internetowe, na którym dzielą się pomysłami, a przede wszystkim poznają i integrują.
Dzięki współpracy i zainteresowaniu ze strony sołtysa, członków stowarzyszenia i pozostałych mieszkańców, spotykają się także w ramach różnorodnych akcji. Jest to m.in. coroczna, zbiórka śmieci, na której frekwencja jest zawsze wysoka.
.- Na wspólnym sprzątaniu, zbierają się całe rodziny. Nawet małe dzieci przychodzą, żeby dumnie, w za dużych rękawiczkach zadbać o czystość naszej okolicy - mówi sołtys, Jerzy MoździerskL Poza tym, pomimo braku oficjalnie wygospodarowanego miejsca, udaje się zorganizować festyny dla dzieci czy też spotkania sobótkowe.
Jak mówią mieszkańcy, przyda się także stałe miejsce do spotkań. Nie tylko kwestie zabawy realizowane są poprzez wspólną inicjatywę. Dzięki niej powstają też fragmenty dróg, łatane zostają dziury, zimą spontanicznie powstaje lodowisko.
Szeroko zarysowane plany -z boiskiem, świetlicą, ścieżką zdrowia czy przedszkolem to nie palcem na wodzie pisane pro-
jekty. Jakmówią członkowie Stowarzyszenia- są konkretne rozwiązania, trwają rozmowy z wójtem, pisane są wnioski o dofinansowanie. Wszystko w swoim czasie. Małymi krokami osiągniemy to, co chcemy.


  PRZEJDŹ NA FORUM