Wybory Samorządowe 2010
mamy kandydatów z Kąpina
Szanowna Pani"Marysiu 1"!
Z zasady nie odpisuję osobom , które pisząc do mnie lub o mnie nie podpisują się z imienia i nazwiska.Rozumiem ,że poczucie anonimowości dodaje Pani odwagi do śmiałych wypowiedzi.
Artykuły , które zamieściłem na stronie "Wizjera Gminy" nie dotyczą moich dokonań w czteroletniej kadencji radnego w latach 2002 - 2006.Przedstawiam w nich fakty związane w moim przekonaniu z bardzo złym traktowaniem społeczności Kąpina w zakresie inwestycji, przez obecnego Wójta Gminy Wejherowo.To moja prywatna ocena oparta na mojej wiedzy i doświadczeniu samorządowym, które również Pani zauważyła.Prawdą jest , że oba teksty ukazują się przed nadchodzącymi wyborami po to ,aby każdy z mieszkańców naszej wsi mógł dokonać własnej oceny faktów i podjął decyzję w dniu wyborów o utrzymaniu obecnego status - quo czy spróbować go zmienić.Wybaczy Pani,ale nie mogę się zgodzić z bylejakością,pozoranctwem i manipulowaniem naszego społeczeństwa przez Pana Wójta.Nie chce mi się wierzyć ,aby Pani obojętnym była zła droga,boisko na bagnach czy brak pomysłu na rozwój Kąpina ze strony włodarza Gminy. Do tej pory nikt z czytających moje artykuły nie zakwestionował ich meritum - również Pani.Odnoszę wrażenie ,że ma Pani niemałe problemy z czytaniem tekstów ze zrozumieniem.Ogromna doza emocji Pani wypowiedzi i anonimowy atak na moją osobę dowodzi frustracji i trochę bezsilności.Nie mieści się to w Pani głowie,abym mógł krzyżować Pani założenia i plany w nadchodzącym czasie wyborów.Proszę zważyć ,że w dniu wysłania Pani postu , moja skromna osoba jest osobą prywatną,nie pełnię żadnej funkcji publicznej a Pani rozpoczęła być może nie w swoim imieniu kampanię wyborczą.Bo przecież jakże inaczej można zinterpretować słowa abym dalej odpoczywał i dał sobie spokój.Proszę mnie zrozumieć , dopóki będę osobą prywatną nie Pani będzie decydować o moim sposobie na życie.
Napisała Pani,że należę do tych co stoją z boku i zacierają ręce kiedy inni popełniają błędy oraz krytykuję ile się da.Wierutna bzdura - próbowałem podpowiadać aby błędów uniknąć,ale nikt nie chciał słuchać,a że krytykuję , no cóż, nie mogę pochwalać złego jeżeli ono jest czynione.Sama krytyka nie jest czymś nagannym o ile są ludzie ,którzy potrafią wyciągać z niej prawidłowe wnioski.Nie uważam też krytyki jako przywary Polaków( u Pani błąd ortograficzny)- znam gorsze-pijaństwo,złodziejstwo,donosicielstwo,oszustwo.
Domaga się Pani w swoim poście,tak to rozumiem,abym dostrzegł pracę i zaangażowanie innych osób.A dlaczego się Pani domaga tego ode mnie,skądinąd jednej z prawie 800 osób zamieszkującej Kąpino?.Czy ktokolwiek i kiedykolwiek podziękował Panu Klamrowskiemu ,naszemu pierwszemu sołtysowi za pracę i sprzęt,który nieodpłatnie angażował w organizowanie życia pierwszych nowych mieszkańców Kąpina,Panu Chachajowi za układanie nieodpłatnie kamieni brukowych na drodze,Panu Kacmajorowi za płyty chodnikowe na drodze,Panu Księżopolskiemu i Wójciakowi za ciągłe remontowanie dróg dojazdowych i wielu wielu innym ,których nie wymieniam z nazwisk i imienia bo ich nie znam.Czy przyszło kiedykolwiek Pani do głowy,aby podziękować tym wszystkim ,którzy zatrzymali "Naftol"i ich niebezpieczne inwestycje związane z odpadami.Być może Pani, jak sama o sobie pisze,"nowa mieszkanka" nie była wśród tych ludzi-ja byłem.Razem z Państwem Kacmajor,Teisebach,Kowalewskimi Olszewskimi,Panią Sławińską,Panem Lewińskim Waldkiem, ramię w ramię toczyliśmy nierówny bój o czyste środowisko z "Naftolem" i nieprzychylną Gminą.Było również niemało osób spoza Kąpina ,które nas wspierały.I co,myśli Pani że te wszystkie osoby czekały na uznanie i splendory?.(Przepraszam wszystkich ,których nie wymieniłem z nazwiska).Otóż,nie proszę Pani!Oni do dzisiaj mają smak wspólnego zwycięstwa i tylko tyle.Myślę,że zajrzy Pani do "Gryfa Wejherowskiego"-tam Pan Węgrzynowski chwali zasłużonych.Rozumiem,że z jakichś powodów(nie znanych mi) nie darzy mnie Pani sympatią,ale stawianie mi zarzutu,że nie zależy mi na rozwoju naszej miejscowości- to zwykła nikczemność.
"Marysiu 1"!Po wizytach na zebraniach wiejskich i analizie mojej obecności w Radzie Gminy wyniosłaś przekonanie,że moje wypowiedzi przynosiły tylko "zwady,kłótnie i niesnaski" a artykuły ,które piszę są "zbyt agresywne i jednostronne".Otóż,gdyby Pani opinia była jedyna i obowiązująca,to zapewne miałaby Pani rację.Niestety zasmucę Panią-jest w zdecydowanej mniejszości.Myślę,że nie odróżnia Pani agresji od emocji,zwady i kłótni od sporu.Zupełnie naturalnym jest domaganie się w imieniu społeczeństwa realizowania jego potrzeb do godnego życia,zważywszy,że ma się świadomość i wiedzę na temat prowadzonej polityki "kija i marchewki"przez obecnego Wójta Gminy Wejherowo.Ma Pani krańcowo odmienną opinię o naszym "Włodarzu",ale wybaczy Pani ,ja znam Go lepiej.
Przedstawiła Pani nieprawdę pisząc,że "przez ostatnie cztery lata nie mieliśmy radnego".Mamy proszę Pani-nazywa się Ryszard Dopke i mieszka w Sopieszynie.Czy jest lepszym radnym niż ja byłem-pozostawiam to do oceny nie tylko Pani ale wszystkim mieszkańcom Kąpina!!
Będąc wybranym do Rady Gminy na lata 2002-2006,nie przypuszczałem,że po latach będę się musiał "chwalić" swoimi dokonaniami.Nie leży to w mojej naturze.Obce mi są działania dla poklasków.Mam świadomość,że "miłość ludu" jest krótkotrwała i bardzo zmienna.Działania z mocy mandatu radnego,uważałem za swój święty obowiązek.Gdyby zadała sobie Szanowna Pani trochę trudu,to przeczytała by Pani ogólnodostępne protokóły z sesji Rady Gminy.Proszę mi wierzyć nie były pisane pod moje dyktando.Tam przy odrobinie dobrej woli można wyczytać czym się zajmowałem przez cztery tamte lata.Wywołany jednak do tablicy przedstawię zarys problemów i zagadnień,których byłem inicjatorem lub uczestnikiem ich realizacji:
-zainicjowałem szereg spotkań urzędników gminy z władzami Nadleśnictwa Wejherowo celem ustanowienia 5-cio letniego moratorium aby umożliwić opracowanie projektu przebudowy dróg dojazdowych do Kąpina i rozpoczęcie inwestycji na tych drogach
-doprowadziłem do opracowania projektu budowy drogi do Kąpina i projektu oświetlenia całościowego III części Kąpina
-doprowadziłem do postawieniu przystanku autobusowego przy ulicy Lipowej
-zainicjowałem opracowanie i budowę wodociągu w części Ustarbowa
-zainicjowałem regulację stosunków wodnych na drogach wewnętrznych części Sopieszyna
-byłem inicjatorem dostarczenia "dachu nad głowę"rodzinie Państwa Czerwionków w Ustarbowie
-wyjednałem zgodę na dodatkowy autobus do Kąpina
-uzyskałem dofinansowanie wielu dróg wewnętrznych we wszystkich trzech miejscowościach okręgu wyborczego
-byłem pomysłodawcą uroczystych spotkań seniorów w oprawie Świąt Bożego Narodzenia
-przepracowałem niepoliczalną ilość godzin przy opracowywaniu kolejnych budżetów Gminy,Statutów oraz innych dokumentów ważnych dla funkcjonowania Gminy.
Szanowna Pani już wydała ocenę mojej pracy a ja nie oczekuję na jej zmianę.Wydała ją Pani zaocznie nie dokonując pogłębionej analizy pracy radnego.Jest ona Pani do niczego nie potrzebna.Pani oczekuje mojej eliminacji z życia publicznego.Przychylam się do powszechnie panującej opinii-zawsze można zrobić więcej.Jednak odnoszę wrażenie ,że nie ma Pani nawet znikomego wyobrażenia o pracy ,usytuowaniu osoby radnego w systemie prawnym oraz jego wpływie na realizację postulatów mieszkańców których reprezentuje.Powinna mieć Pani świadomość,że to Wójt przedstawia budżet Radzie Gminy,to Wójt musi go realizować oraz wytyczać kierunki rozwoju Gminy.Dopóki byłem radnym,dokładałem wszelkich starań aby założone inwestycje były realizowane.Po przegranych przeze mnie wyborach pan Wójt wycofał projekt przebudowy drogi,zaniechał dalszego oświetlania ulic w Kąpinie,zarzucił opracowywanie projektów świetlicy i boiska.Nie czuję brzemienia odpowiedzialności za okres po 2006 roku.
Twierdzi Pani,że nie współpracuję przy moim doświadczeniu z mieszkańcami Kąpina i urzędnikami Gminy.Nie jest to prawda,bowiem na jakiej podstawie opiera Pani swoje przekonanie?.Z którymi mieszkańcami Kąpina?Ma Pani na myśli wszystkich mieszkańców Kąpina czy tylko tych zrzeszonych?Moim zdaniem myli Pani pojęcie "współpracy" z "przynależnością".Hołduje Pani zasadzie - kto nie z nami to przeciw nam.A co z pozostałymi mieszkańcami Kąpina?Czy w zbliżających się wyborach będzie Pani zabiegać o głosy nie zrzeszonych i nie współpracujących czy tylko zrzeszonych?.
No i ostatnia sprawa.Przepraszam,że ponownie zwrócę uwagę Pani na nieumiejętność czytania tekstów.Szanowna "Marysiu 1".Ja nie krytykuję budowy chodnika,malowania pasów na jezdni itd...Nie zgadzam się na formę finansowania tej inwestycji ,na brak przygotowania inwestycji zarówno pod względem finansowym jak i organizacyjnym,nie zgadzam się na budowę boiska na bagnie.Cieszę się razem z Panią z jednej dodatkowej lampy,ale pamiętam,że na osiedlu III( królewskie) postawiono (nie z Pani inicjatywy)kilkadziesiąt lamp,a do postawienia pozostało jeszcze ponad 100.Przy obecnym tempie inwestycji nasi sąsiedzi będą czekać na lampy kilkadziesiąt lat.Jak Pani sądzi-czy mieszkańcy osiedla III bardziej cieszą się z Pani jednej lampy czy z moich kilkudziesięciu?
Niechże Pani zrozumie.Nie idzie tu o moją osobę,a o dobrego gospodarza Gminy.Kto nas będzie reprezentował we władzach- zdecydują mieszkańcy!!!
Co do mojego spokoju i dalszego odpoczywania.Dziękuję Pani za troskę.Czuję się dobrze,spokój mój burzy tylko nieudolność Pana Wójta a odpoczywam aktywnie.
Pozdrawiam
Mieczysław Musiał



  PRZEJDŹ NA FORUM