Dowcipy
Kasia, ten pług o którym wspominasz to chyba raczej płużek. Pamiętam, że chyba 3 -4 lata temu, to po Kąpinie „latał” pług z prawdziwego zdarzenia. Raz przejechał i droga była odkurzona, a dla tej koparko-spycharki która odśnieżała w ubiegłym roku i odśnieża chyba i teraz (bo ja jeszcze nie miałem przyjemności jej spotkać), to wydaje mi się, że jest to zbyt duże zadanie (zwłaszcza przy takich opadach).


  PRZEJDŹ NA FORUM