Dowcipy
Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje: wydzwania na policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych - NIC! Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i... słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się przygotowując mnóstwo kanapek...
- Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś, pół miasta Cię szuka!
- Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło: porwało mnie paru facetów, zawiozło "na chatę", a tam przymusili do seksu: orgie, seks w pojedynkę, dwójkami, trójkami, grupowy, pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety, no mówię ci - koszmar! I tak przez cały tydzień!
- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni?
- No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!
*********
***
Idzie sobie turysta przez hale, patrzy a tu juhas owieczke stuka.
-Co wy też juhasie zgłupieliście? w Zakopanem tyle pięknych kobitek a wy tu owieczke dupczycie?
-A posedłbym se jo do Zakopca ino nimo mi kto łowiecek dopilnowac-wyjasnił juhas.
turysta był swoj chłop więc podjął się doipilnowac owieczek....
Juhasowi trochę zeszło więc turysta z nudówpostanowił sprobować co też ten juhas w tej owieczce widział.No i własnie stuka sobie jedną, a tu wraca juhas i9 pyta zdziebko zdziwiony:
-Co wy panocku zgłupieliście? Tyle piknych łowiecek wokoło a wy barana dupczycie?!


  PRZEJDŹ NA FORUM